Rozpoznaj znaki

Piotr Sacha

|

MGN 04/2012

publikacja 21.05.2012 14:13

Dlaczego gaśnie wieczna lampka przy tabernakulum? Dlaczego z ołtarza znika obrus? Dlaczego przed kościołem płonie ognisko?

Rozpoznaj znaki Roman Koszowski /FotoGość

Od czwartkowego wieczoru do sobotniej Wielkiej Nocy w kościele zobaczymy wiele ważnych znaków. Jedynych w roku. Znajdź je i rozpoznaj. Po Triduum Paschalnym oprowadzają nas ministranci z parafii św. Jadwigi w Chorzowie.

Msza Wieczerzy Pańskiej i męka Pana Jezusa
Późnym wieczorem w Wielki Czwartek, podczas uroczystego śpiewu „Chwała na wysokości” na Mszy Wieczerzy Pańskiej ministranci dzwonią po raz ostatni. Później zamiast dzwonków trzymamy już drewniane kołatki. Wydają taki głośny, pusty dźwięk. I kojarzą się ze smutkiem. Znowu bierzemy dzwonki w nocy z soboty na niedzielę podczas Wigilii Paschalnej na „Chwała na wysokości”.

 

Podczas Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus umył nogi apostołom. Na pamiątkę tego wydarzenia ksiądz proboszcz myje nogi 12 mężczyznom. W naszym kościele są wśród nich chłopcy, którzy przystąpią w tym roku do I Komunii Świętej i ich tatusiowie.

 

W procesji z darami oprócz chleba i wina, niesiemy chleby, które po Mszy Wieczerzy Pańskiej będą rozdawane wiernym. Tego dnia kolektę zbieramy dla biednych parafian.

 

Na koniec uroczystości ksiądz nie chowa Ciała Pana Jezusa w tabernakulum, ale przenosi Je do ciemnicy. Przypominamy sobie wtedy, że tę noc Pan Jezus spędził w więzieniu.

 


Gaśnie wieczna lampka. To jedyny czas w roku, kiedy nie świeci. Zgaszona lampka oznacza, że Ciała Pana Jezusa nie ma w tabernakulum.

 

Ołtarz zostaje obnażony. To znaczy, że nie ma na nim nawet obrusów. To przypomina, jak Pan Jezus został obnażony z szat.

 


Liturgia Wielkiego Piątku

Rozpoczyna się od tego, że księża leżą krzyżem przed ołtarzem. Ludzie w kościele klęczą. Jest wielka cisza. Bo Pan Jezus umarł na krzyżu.


Od dwóch tygodni krzyż w kościele był zasłonięty. Zdążyliśmy zatęsknić już za Chrystusem. I teraz ksiądz zaczyna go odsłaniać. Trzy razy śpiewa: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”. Wszyscy odpowiadają: „Pójdźmy z pokłonem”.

 

Później wielki krzyż wystawiony i każdy może podejść, i uklęknąć, i ucałować krzyż.

 


Ksiądz przenosi Najświętszy Sakrament do Bożego Grobu. Od tej chwili i potem jeszcze przez całą sobotę adorujemy Jezusa. I czekamy na Jego zmartwychwstanie.

Wigilia Paschalna

Wigilia Paschalna u nas zaczyna się zawsze dopiero po zachodzie słońca, gdy na dworze już jest ciemno. Na początku przed kościołem płonie ognisko. Ksiądz poświęca ogień. A potem od niego odpala świecę paschalną. Taki nowy paschał musi być odpowiednio duży, by wystarczył na cały następny rok. Ksiądz umieszcza na nim pięć gwoździ, które przypominają pięć ran Pana Jezusa.

 

W kościele jest całkiem ciemno. W procesji na początku idzie ksiądz albo diakon z paschałem a my odpalamy od paschału świece i przekazujemy światło wiernym w ławkach. Z jednego płomyka w kościele robi się coraz jaśniej, jest więcej światła. Przecież Chrystus jest Światłością Świata.

 


Najpierw bardzo długo trwa Liturgia słowa. Bo to aż dziewięć czytań, które przedstawiają całą historię zbawienia.
Potem paschał, znak Chrystusa zmartwychwstałego, zostaje zanurzony w chrzcielnicy. Ksiądz błogosławi wodę, w której dzieci będą chrzczone przez cały rok. A niektóre przyjmują chrzest w naszym kościele podczas tej Wigilii Paschalnej.

 

Ministrant z księdzem ruszają w stronę wiernych, żeby każdego pokropić wodą święconą. To przypomina o naszym chrzcie.

 


W procesji z zapalonymi świecami idą wszyscy. Wychodzimy na zewnątrz. Idziemy ulicami miasta w pobliżu kościoła. Chcemy, żeby każdy dowiedział się, że Pan Jezus zmartwychwstał.
 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.