Gortat błyszczy w „Słońcach”

Piotr Sacha

|

MGN 04/2012

publikacja 21.05.2012 14:13

Z meczu na mecz Marcin Gortat rzuca celniej, zbiera więcej i częściej daje czapę gigantom koszykówki. Mamy gwiazdę w NBA!

Gortat błyszczy w „Słońcach” PAP/EPA/Larry W. Smith

A ściślej mówiąc – mamy słońce! Bo polski koszykarz występuje w drużynie Słońc (Suns) w Phoenix, w amerykańskiej Arizonie. Co więcej, jak pamiętacie, Słońce to centralna gwiazda Układu Słonecznego, a Marcin gra na pozycji centra. Normalnie kosmos.
Ale wróćmy na ziemię, a właściwie na parkiet. Marcin Gortat naprawdę błyszczy. Rzut oka na statystyki – w kilku rubrykach znajduje się w ścisłej czołówce NBA (na przykład celność z gry, zbiórki pod koszem, bloki). – Jego osiągnięcia i postęp, jakiego dokonał, wzbudzają szacunek rywali – powiedział o Polaku amerykański dziennikarz sportowy Alex Laugan. 
Co prawda zespół z Phoenix w tym sezonie nie wygrywa zbyt często. I zajmuje dopiero 12. miejsce w Konferencji Zachodniej NBA. „Słońcom” wciąż brakuje zwycięstw, by znaleźć się w ósemce i grać dalej, w fazie play off. Kto pamięta pierwsze mecze Marcina w najlepszej lidze świata, wie, że w Orlando był zmiennikiem. Z meczu na mecz, z sezonu na sezon grał jednak coraz lepiej. Coraz więcej minut spędzał na parkiecie. I wciąż nie zwalnia tempa.

Kiedyś opowiadał „Małemu Gościowi”, co trzeba zrobić, by trafić do NBA. – Zawsze to samo: trzeba ciężko trenować – mówił koszykarz. – I nie chodzi tylko o samą grę, bo ważna jest dyscyplina i codzienny trening. Każdy może osiągnąć to, co ja. Wszystko jest możliwe, gdy się chce i podąża za marzeniem – zapewniał z ręką na sercu.
O czym dziś marzy Marcin Gortat? Zobaczcie na własne oczy. Niedawno, w dniu urodzin koszykarza wystartowała internetowa telewizja gortattv.pl.
 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.