Zaraz pęknę

Gabi Szulik

|

MGN 02/2006

publikacja 13.03.2012 13:48

...jak te balony. To z dumy. Tak mnie rozpiera. Już dawno nie byłam tak zadowolona. Dlaczego?

Gabi Szulik Gabi Szulik

Chyba jeszcze nikt na świecie nie wydał takiej książki. Książki, ze zdjęciami swoich czytelników. Wy, oczywiście, też możecie być dumni, bo to Wasze zdjęcia są w Pamiątkowej Księdze Roratniej. Wasze, czyli tych czytelników, którzy uczestniczyli w „małogościowych” Roratach pod tytułem „Przyszliśmy oddać Mu pokłon”. Znaleźć się w takiej księdze, to zaszczyt niebywały! Wiem, że z niecierpliwością na nią czekaliście, jak napisał ksiądz proboszcz Zdzisław Róż z parafii św. Krzysztofa w Gdańsku.

Kolejny powód do dumy to ten, że nasze „małogościowe” Roraty podobały się. I to zarówno Wam, jak i Waszym księżom. Niektórzy nawet napisali do mnie piękne listy. Na przykład ksiądz proboszcz Edward Dzik z parafii św. Antoniego z Padwy w Pieszycach razem z księżmi Grzegorzem, Stanisławem i katechetą panem Tomkiem, napisali tak: „Bardzo serdecznie dziękujemy za wspaniały temat na Roraty. Wyzwolił w nas wiele dobra i mnóstwo postanowień”. A ksiądz proboszcz Piotr Gołąbek z parafii Świętej Trójcy w Bogacicy napisał, że w parafii ma 380 dzieci. Na Roraty o godz. 7.00 przychodziło ich codziennie 350.

Zaraz pęknę   A na zakończenie jeden z jego parafian powiedział tak: „To były wspaniałe Roraty. Również dla starszych”. Mogę jeszcze dorzucić i taki list: „Gorąco dziękujemy za „Drogę do szopki”, podczas której towarzyszyli nam ludzie o wielkim sercu. To oni pokazują nam, jak kochać Boga i ludzi, jak być szczęśliwym i osiągnąć niebo. Dzięki nim staramy się wytrwać i dobrze przygotować do Bożego Narodzenia”. Tak napisali uczniowie Zespołu Placówek Oświatowych im. Jana Pawła II w Podobnie z parafii św. Sebastiana w Niedźwiedziu. Za wszystkie piękne listy dziękuję. Oczywiście wszystko, co napisałam powyżej to jeszcze nic, to jak bańka mydlana albo pusty balon, w porównaniu z dumą, jaka mnie rozpiera przede wszystkim z tego powodu, że oddaliście pokłon Panu Bogu i chcecie to robić nadal.

Przez posłuszeństwo, pomoc rodzicom, rezygnację ze zbyt częstych gier komputerowych czy oglądania telewizji, jak napisał w imieniu dzieci z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Pietrzykowicach ksiądz Dariusz Kowala. To jest dopiero coś! Księga Pamiątkowa to rzecz niezwykła, listy księży są cudowne, jak miód na moją i moich redakcyjnych kolegów dusze, ale tak naprawdę liczy się tylko oddawanie czci Panu Bogu. Księga się zniszczy, o listach zapomnę, a chwała Boża pozostanie. Jak zauważyliście, zdjęciami niektórych z Was wykleiliśmy okładkę „Małego Gościa”, przedstawiającą posąg Jezusa Chrystusa.

Jest to słynna statua, która stoi na jednym ze wzgórz brazylijskiego miasta Rio de Janeiro. Więcej o tym posągu w tekście obok. Dla mnie najbardziej niezwykłe są otwarte ramiona Pana Jezusa. Sprawiają wrażenie, jakby Jezus chciał objąć nie tylko Rio, ale cały świat. Tych, którzy Mu chwałę oddają i tych, którzy się od Niego odwrócili. Życzę Wam skutecznego szukania siebie w Pamiątkowej Księdze Roratniej. Dla ułatwienia podam, że parafie umieściliśmy w porządku alfabetycznym. „Niezrzeszonych”, czyli tych, którzy indywidualnie przysyłali zdjęcia do redakcji, umieściliśmy za parafiami.

Pozdrawia Was Gabi Szulik,
która zaraz pęknie z dumy

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.