Benzyna, nie dziękuję

Kamil Szczurski

|

MGN 01/2006

publikacja 13.03.2012 12:37

Rosja i kraje arabskie ogłosiły wspólnie żałobę narodową. Ostatnia wydobyta baryłka ropy została zapakowana do złotej beczki i ustawiona w muzeum. Miliony samochodów stanęły bez życia.

Benzyna, nie dziękuję fot. MERCEDES-BENZ

Na szczęście przyszłość nie musi wyglądać tak tragicznie. Po pierwsze, nie do końca wiadomo, jakie są naprawdę zasoby ropy na świecie. Nikt nie chce ujawniać takich danych. Po drugie coraz więcej samochodów korzysta z innych źródeł energii niż ropa i jej przetwory. Powstają auta elektryczne, napędzane siłą mięśni, spalające oleje roślinne, czy wykorzystujące metan – gaz ze względu na charakterystyczny zapach zwany kiedyś gnilnym. Wszystkie te pomysły łączy jeden cel. Uniezależnić się od ropy naftowej.

Powrót do przeszłości
Pierwsze samochody były napędzane węglem i wodą, tak jak lokomotywy. Dziś mercedes w modelu F 600 HYGENIUS znów zaprzęga wodę do roboty. Jednak w zupełnie inny sposób. Wykorzystuje proces powstawania wody. Kiedy zachodzi reakcja pomiędzy wodorem i tlenem powstają trzy rzeczy: woda, ciepło i prąd. Idealne urządzenie do samochodu. Nie dość, że zasila elektryczny silnik, to jeszcze pozwala ogrzać wnętrze i zaparzyć gorącą kawę kierowcy. To ostatnie, to oczywiście żart, ale ciepło wydzielane przez ogniwo elektryczne wykorzystywane jest w układzie klimatyzacji samochodu.

Większa komórka
Ogniwo elektryczne opracowane przez Mercedesa ma 82 konie mechaniczne mocy, jednak kiedy potrzeba więcej, do akcji wchodzi bateria litowo-jonowa – taka jak w komórce, tylko, oczywiście, większa. W niej magazynowana jest energia odzyskiwana podczas hamowania. Z takim wspomaganiem samochód ma moc 115 koni mechanicznych. Wykorzystuje je głównie podczas rozpędzania się i gwałtownego przyspieszania podczas wyprzedania.

Czterokilowy bak
Elektryczny silnik ukryty jest z tyłu samochodu i napędza tylną oś. Potrafi także pełnić rolę hamulca – wtedy zamienia się w prądnicę i odzyskuje część energii, traconej w zwykłych samochodach podczas hamowania. A ponieważ F 600 HYGENIUS potrafi mknąć z prędkością 170 km na godzinę, to uratowanej energii może być całkiem sporo. Dzięki takim układom samochód potrafi z pełnego, czterokilogramowego zbiornika wodoru przejechać ponad 400 km. Te 4 kg wodoru to jedyna rzecz, jaką trzeba tankować. Tlen pobierany jest z powietrza, a niczego więcej nie potrzeba.

Elektrownia
Ogniwo elektryczne zasilające silnik mercedesa może być wykorzystane także w inny sposób. Pod specjalną klapką na pokrywie bagażnika umieszczono zestaw gniazdek. Można do nich podłączyć dowolne urządzenie pobierające prąd – od komputera, przez lodówkę, aż do kosiarki. Wystarczy tylko wybrać właściwą wtyczkę. Co ciekawe, konstruktorzy twierdzą, że jeden samochód potrafi zaopatrzyć w energię elektryczną kilka domów.

Metr różnicy
F 600 HYGENIUS jest niedużym samochodem. Ma prawie 435 cm długości; to tylko o metr więcej niż fiat seicento. Za to w środku odległość między przednimi i tylnymi siedzeniami to prawie metr! Jeżeli chodzi o wymiary wnętrza, niejedna „poważna” limuzyna mogłaby się schować. Dzięki temu, że siedzenia montowane są oddzielnie, każde z nich (oprócz kierowcy!) można ustawić tyłem do kierunku jazdy. Jest więcej udoskonaleń uprzyjemniających jazdę. Na przykład zupełnie nowej konstrukcji fotel kierowcy, którego poszczególne elementy, sterowane elektrycznymi silnikami, idealnie dopasowują się do ludzkiego ciała. Drzwi otwierają się nie tak jak w zwykłym samochodzie na boki, ale na ukos do góry – dzięki temu jest więcej miejsca przy wsiadaniu i wysiadaniu. Tylna klapa otwiera się do góry, a w tym czasie próg bagażnika otwiera się w dół – dla ułatwienia załadunku. Powstałego w ten sposób dodatkowego kawałka podłogi może użyć jako stołu, czy siedziska podczas wycieczki.

Jak w łóżku
Dużo uwagi poświęcono bezpieczeństwu. Doszło nawet do tego, że samochód obserwuje drogę i podczas postoju, gdy „zauważy” zbliżające się auto, blokuje drzwi, żeby nie dało się wysiąść komuś wprost pod koła. Specjalnie skonstruowane zagłówki podczas wypadku dodatkowo usztywniają szyję. Cały system poduszek powietrznych ma za zadanie zapewnić miękkie lądowanie w każdej sytuacji. Wyświetlacz deski rozdzielczej został skonstruowany w ten sposób, by oku wydawało się, że pojawiające się na nim informacje znajdują się dalej niż w rzeczywistości. Dzięki temu oczy kierującego mniej się męczą przy patrzeniu na przemian na drogę i na wskaźniki.

Zwykłe auto
Mercedes F 600 HYGENIUS wygląda i zachowuje się jak seryjny samochód. Początkowo pojazdy napędzane ogniwem paliwowym były bardzo ciężkie. Pierwszy, NECAR 1, był właściwie małą ciężarówką, wypakowaną pod sufit 800 kg sprzętu, baterii, i dodatkowych urządzeń. Teraz, jak widać, samochód z ogniwem elektrycznym może być nawet bardziej przestronny niż taki ze zwykłym silnikiem. Mercedes zapowiada, że tego typu pojazdy wejdą do masowej produkcji już w ciągu najbliższych 10 lat. To kolejny znak, że czas benzyny i ropy naftowej się kończy. Nadchodzi era tlenu i wodoru. Na szczęście mamy ich nieograniczone ilości – większość powierzchni Ziemi pokrywa przecież woda, czyli właśnie tlen i wodór

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.