Pamiątka niezwykłego spotkania

Gabi Szulik

|

MGN 01/2006

publikacja 13.03.2012 09:26

Takiej ramki jak obok, nie kupicie w żadnym sklepie. Zapewniam. Ramka, a właściwie rama jest specjalna, bo i okazja jest specjalna. Ale po kolei.

Gabi Szulik Gabi Szulik

Pamiątka niezwykłego spotkania   Ci z Was, którzy uczestniczyli w tegorocznych małogościowych Roratach pod tytułem „Przyszliśmy oddać Mu pokłon”, spotkali wielu świętych, błogosławionych albo sługi Boże. Niektórych znaliście już wcześniej, o innych usłyszeliście po raz pierwszy. Były wśród nich dzieci, byli dorośli, byli zakonnicy i świeccy. Łączyło ich jedno. Wszyscy kłaniali się Bogu. I to nie tylko na kolanach, ale przede wszystkim swoim pięknym życiem. Ich portrety, włożone w zwykłą ramkę, wklejaliście na trzyczęściową drogę pod tytułem „Od rana wszyscy na kolana”. Drogę należało poskładać w rodzaj harmonijki i dołączyć do planszy z Trzema Królami i katedrą w Kolonii (otrzymaliście ją na początku Rorat).

Dlaczego harmonijka? Już tłumaczę. W tym numerze „Małego Gościa” dostaliście do wycięcia ostatnie elementy roratniej dekoracji. Jest tam Matka Boska, święty Józef, żłóbek z Dzieciątkiem i ramka. Ale co z tą harmonijką? No, właśnie. Jeśli żłóbek poskładacie i postawicie na planszy w miejscu gwiazdy przed Trzema Królami, wtedy święci przyklejeni do drogi będą się kłaniać Jezusowi (popatrzcie na zdjęcie u dołu). Święci na portretach będą przypominać – dosłownie – że całym swoim życiem kłaniali się Panu Bogu. Gdy już wszystko poustawiacie i przykleicie na swoje miejsce, znajdźcie jakiś ciepły kącik dla roratniej dekoracji.

Może w pobliżu choinki, albo obok innego ważnego świątecznego miejsca. Niech Wam ta dekoracja jak najdłużej przypomina, co jest najważniejsze w naszym życiu, po co tak naprawdę człowiek żyje. Pamiętacie, ile razy pisałam o tym miesiąc temu? Nie? Ja też nie pamiętam, ile razy, bo w końcu się zgubiłam. Ale pamiętam jedno. CZŁOWIEK ŻYJE PO TO, ŻEBY ODDAWAĆ CHWAŁĘ PANU BOGU.  To jeszcze nie wszystko. Wśród elementów dekoracji roratniej jest ramka z napisem: „Miejsce na Twoją fotografię”. Na znak tego, że chcecie kłaniać się Panu Bogu, włóżcie do ramki swoje zdjęcie i postawcie blisko żłóbka.

Pamiątka niezwykłego spotkania   Drugie takie samo zdjęcie przyślijcie do redakcji. Ksiądz na Roratach też pewnie będzie o tym mówił. Możecie zdjęcie wysłać sami albo dołączyć je do fotografii innych uczestników Rorat w Waszej parafii i w jednej kopercie wysłać na adres „Małego Gościa”.

Adres pocztowy:
„Mały Gość Niedzielny”
skr. poczt. 659
ul. W. Stwosza 11
40-042 Katowice
Adres elektroniczny: maly@goscniedzielny.pl

Co zrobimy z Waszymi zdjęciami? Wydrukujemy w specjalnym dodatku na znak niezwykłych spotkań roratnich. Dodatek pod tytułem: PRZYSZLIŚMY ODDAĆ MU POKŁON. RORATNIA KSIĘGA PAMIĄTKOWA. ADWENT 2005 dołączymy do lutowego numeru „Małego Gościa”. Nie wiem, czy zdjęć będzie sześć tysięcy, czy może pięćdziesiąt jeden tysięcy, czy może nawet czterysta dwadzieścia sześć tysięcy sto pięć. Na pewno chciałabym, żeby było ich jak najwięcej.

Coś podobnego zrobili organizatorzy XX Światowych Dni Młodzieży. W Kolonii powstał gigantycznych rozmiarów portret Jana Pawła II. Zrobiono go ze zdjęć 100 tysięcy osób z 175 krajów, a potem wywieszono blisko katedry kolońskiej. Portret był tak popularny, że niektórzy uczestnicy Światowych Dni Młodzieży robili sobie nawet pod nim pamiątkowe zdjęcia. Nasza księga pamiątkowa też może być imponująca. Może nawet w szkole dzieci zamienią się w osiołki, przepraszam w aniołki, bo na przerwach zamiast biegać bez powodu, będą siedzieć w kącie i rozszyfrowywać zdjęcia. Chyba że zabraknie kątów w szkole, ale to już zmartwienie pana dyrektora. A jeśli chodzi o osiołka, to ten w specjalnej ramie wcale osłem nie jest, ale bardzo chciał nim być. Kiedy przygotowywał miejsce dla Jezusa, zajrzał przez okno do stajenki i... przez chwilę stał się osłem. Spojrzał w lewo, obok stał wół. A właściwie, klęczał. I nagle zrobiło się tak cicho, jak w Betlejem, gdy wół i osioł padli na kolana, bo w małym dziecku rozpoznali swego Pana i Stworzyciela. A dlaczego ramka jest specjalna? Tego już chyba nie muszę tłumaczyć. Pozdrawia Was Gabi Szulik, która chciałaby z wołem i osłem  klęknąć przed małym Jezusem i rozpoznać w Nim prawdziwego Boga

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.