Centrum Zdrowia Małego Smutasa

MGN 04/2007

publikacja 10.03.2012 23:52

Centrum Zdrowia Małego Smutasa

Dwie blondynki kłócą się, na co pójść do kina.
– Chodźmy na „Matrixa” – proponuje jedna.
– Nie, lepiej na „Aniołki Charliego”.
– Ja wolę „Matrixa”!
– A ja chciałabym zobaczyć „Aniołki”!
– To może pójdziecie na kompromis?! – wtrąca brunetka.
– Fajnie, a gdzie grają? – godzą się blondynki.

 Zdyszany Jasio wbiega do klasy.
– Dziecko, co się stało?! – pyta pani.
– Gonili mnie dwaj mężczyźni!
– Jesteś cały?
– Tak, ale zabrali mi wypracowanie z polskiego.

 Trzech chłopców kłóci się, który ma ważniejszego wujka.
– Do mojego wuja mówią: „Panie Dyrektorze”.
– A mój wujek jest biskupem i mówią do niego: „Ekscelencjo” – mówi drugi.
– A do mojego wujka, jak się podpisuje, mówią: „O, Boże!”.

 – Panie doktorze!
Pies mnie ugryzł!
– W jakim miejscu? – pyta lekarz.
– Na rogu koło szkoły.
 
 Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy: „Nie będę mówił „ty” do nauczyciela”.
Na drugi dzień Jasio przynosi zeszyt.
– Dlaczego napisałeś aż 200 razy, przecież kazałem tylko 100...
– Żeby ci zrobić przyjemność, bo cię lubię, stary!
 
Zdenerwowana matka pisze do nauczycielki: „Bardzo prosimy już nigdy więcej nie bić Jasia! To jest słabe, dobre dziecko. My sami nigdy go nie bijemy. Chyba, że w obronie własnej...”.

 – Jasiu, muszę cię pochwalić. Ostatnio podciągnąłeś  się z matematyki. Jak to się stało?
– Taty nie było w domu.

– Jak myślicie, gdzie leci ptak ze słomką w dziobie? – pyta nauczyciel przyrody.
Zgłasza się Jaś:
– Napić się coca-coli.

 – Tatusiu, dlaczego my mamy takie wielkie kopyta, a nie małe, śliczne kopytka jak zebry? – pyta mały wielbłąd tatę. – Widzisz, synu, bo my chodzimy po pustyni i musimy być odporni na burze piaskowe. – Tatusiu, a dlaczego mamy takie brzydkie szorstkie futro, a nie śliczne futerko jak zebry? – Bo chodzimy po pustyni i musimy się liczyć z każdą pogodą. – Tatusiu, a czemu mamy takie brzydkie garby, a nie piękne plecy jak zebry? – No, bo gromadzimy w nich wodę. Na pustyni woda musi nam starczyć na wiele dni. – Tatusiu, a po co nam to wszystko, skoro mieszkamy w zoo?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.