Moje gwiazdy

Gabi Szulik

|

MGN 09/2011

publikacja 02.03.2012 01:21

W tym roku skończyła naszą szkołę Magda. Dziewczyna najlepsza ze wszystkich przedmiotów. Wygrywała olimpiady i konkursy. Świetna z matematyki i z polskiego, a jednocześnie bardzo miła i dobrze wychowana. Na zakończenie roku dostała nawet specjalną nagrodę dyrektora, jedyną w całej szkole.

MARCIN BOJDOŁ   MARCIN BOJDOŁ
nauczyciel historii
fot. HENRYK PRZONDZIONO
MARCIN BOJDOŁ
nauczyciel historii


Najlepiej pamiętam uczniów „skrajnych”. Albo bardzo dobrych i aktywnych albo bardzo niegrzecznych. Okazuje się, że po latach ci, którzy najbardziej zaleźli nam za skórę, częściej swojego nauczyciela poznają i przywitają na ulicy niż uczniowie bardzo dobrzy.

Zdarza się, że ci udają, że nie poznają. Dobrze wspominam uczennicę bardzo inteligentną, aktywną i z dużym talentem plastycznym.

Kiedyś przygotowywaliśmy mikołajki w szkole i ona przyszła przebrana za diabełka.

Zupełnie jej nie poznałem. Szkołę skończyła wiele lat temu i do dzisiaj raz w roku nas odwiedza, by porozmawiać, mimo że na stałe mieszka za granicą.

 



AGNIESZKA ŚLIWKA   AGNIESZKA ŚLIWKA
nauczycielka muzyki i religii
fot. ARCHIWUM PRYWATNE
AGNIESZKA ŚLIWKA
nauczycielka muzyki i religii


W tym roku skończyła naszą szkołę Magda. Dziewczyna najlepsza ze wszystkich przedmiotów.

Wygrywała olimpiady i konkursy. Świetna z matematyki i z polskiego, a jednocześnie bardzo miła i dobrze wychowana.

Na zakończenie roku dostała nawet specjalną nagrodę dyrektora, jedyną w całej szkole. Ale pamiętam wielu innych moich uczniów.

Byli różni. Jedni naprawdę dobrzy, inni niegrzeczni, i tacy po prostu przeciętni.

Ale to nie jest chyba prawdziwy podział, bo okazuje się często, że chłopak, który na przykład bardzo przeszkadza na lekcji, ma świetny talent aktorski i w kółku teatralnym pracuje nam się bardzo dobrze.

 

 

 

LUCYNA KIJAS   LUCYNA KIJAS
nauczycielka matematyki
fot. ARCHIWUM PRYWATNE
LUCYNA KIJAS

nauczycielka matematyki

Jednego ucznia pamiętam wyjątkowo. Gdy przyszedł do naszego technikum, nie umiał nawet pływać.

A potem został ratownikiem, poszedł na kurs ratownictwa medycznego.

Podczas wycieczki szkolnej w Tatrach, gdy jeden z nauczycieli stracił przytomność i nikt nie wiedział, co robić, tylko on zachował spokój i ratował tego nauczyciela tak długo, aż przyjechało pogotowie górskie.

To dla mnie przykład chłopca, który odkrył swój zawód i nauczył się tego w szkole. 

 

 

 

MACIEJ GREC   MACIEJ GREC
nauczyciel języka polskiego
fot. ARCHIWUM PRYWATNE
MACIEJ GREC
nauczyciel języka polskiego


Ja  mam  dwie  takie  gwiazdy. Można powiedzieć gwiazdę ciemniejszą i jaśniejszą. Jest taki uczeń, który przeszkadza i kiepsko się uczy.

Niedługo przyjdzie do mojej klasy i już myślę, co zrobić, jak sobie poradzić, żeby on jak najlepiej napisał egzamin na końcu gimnazjum.

Drugą gwiazdą, którą pamiętam, jest uczeń, który wciąż o coś pytał.

Dla takich uczniów zawsze na wakacje przygotowuję zestaw dodatkowych lektur i potem, kiedy wracamy do szkoły, zadaję im specjalne pytania dotyczące tych książek. Nam nadzieję, że ich zaskoczę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.