Spełnione marzenia

publikacja 01.03.2012 23:15

Parę miesięcy temu pisałam spanikowana, ze nigdy nie znajdę sobie chłopaka, że nigdy nie znajdę kogoś, kto by mnie pokochał. Bałam się, ze czeka mnie życie w samotności. Miałam żal do Boga, ze mimo tego, że widzi, jak bardzo potrzebuję uczuć, jak bardzo chciałabym po prostu należeć do kogoś- bo tylko wtedy czuję się szczęśliwa, mimo tego ze On doskonale o tym wie, z jakiegoś powodu "zsyła mnie na emocjonalne pustkowie", gdzie czuję się tak źle. Próbowałam zając sie hobby, robić coś interesującego- i zajmowało mnie to, ale mimo wszystko nie zdołało zagłuszyć tego, ze bardzo potrzebuję miłości. Potem pojawił się on... 17-latka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Z każdym dniem poznawałam go coraz lepiej; on mnie zresztą tez. Długo nic do niego nie czułam, ale wiedziałam, że staje sie dla mnie ważny. On był pewny swych uczuć, a ja nie. Przyjaciółki radziły mi, żebym zawsze była z nim szczera, i jeśli naprawdę dobrze się przy nim czuję, to powinnam mu to mówić, przypominać jak bardzo jest dla mnie ważny, ale unikać słowa 'kocham'- bo to przyjdzie z czasem. Nie żałuję, ze wtedy im zaufałam. Jesteśmy już parą. Miłość jest delikatna i przychodzi z czasem. Ale im dłużej się na nią czeka, tym jest słodsza, mocniejsza, trwalsza. Nie wiem, ile uda nam się przetrwać. Ale czuję, że niesamowicie do siebie pasujemy, on mnie niesamowicie kocha, jest ideałem, jest moim Skarbem, a ja z każdym dniem uwielbiam go coraz bardziej. Cieszę się, że nie bałam się spróbować, i ze mimo tego, ze z początku kompletnie mi się
nie podobał, odważyłam się i... dalej nie wierzę w to, ze można być tak bardzo szczęśliwym. I chciałabym to przekazać wszystkim dziewczynom- które czują się zagubione, opuszczone i samotne jak ja jeszcze niedawno. Tak jak słońce zawsze wschodzi, tak i miłość i szczęście zawsze dają się znaleźć... nawet, jeśli trzeba na nie trochę poczekać, i przepłakać bezsenne noce. Ale warto czekać, wschód słońca jest piękny!

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl