Kawał dobrej roboty

MGN 05/2011

publikacja 28.02.2012 15:03

Kawał dobrej roboty

☻ Król lew zwołał zebranie wszystkich zwierząt i powiedział: – Po prawej stronie niech staną zwierzęta mądre, a po lewej piękne. Wszystkie zwierzęta rozeszły się na dwie strony, a na środku została żaba. – Czemu nie przeszłaś na żadną stronę? – pyta lew. – No przecież się nie rozdwoję!

☻ Żona do męża:
– Ty naprawdę masz bzika na punkcie telewizji!
– To nieprawda! – broni się mąż.
– Dlaczego tak mówisz?!
– Bo przed chwilą powiedziałam: „Zobacz, jaka wspaniała tęcza” a ty zapytałeś: „Na którym kanale?”.

☻ Młody dinozaur pyta mamę:
– Mamo, czy my po śmierci pójdziemy do nieba?
– Nie, synku – odpowiada mama – my po śmierci pójdziemy do muzeum.

☻ Koniec roku szkolnego. Jasio wraca do domu. Po drodze spotyka sąsiadkę.
– Jasiu, co ci tak wesoło?
– Jeszcze tylko lanie i wakacje!

☻ Policjant zatrzymuje ciężarówkę.
– No i będzie mandat, panie kierowco. Nie ma pan świateł odblaskowych. Kierowca wysiada, obchodzi samochód.
– I co, zgadza się, nie ma odblasków? – pyta policjant. – A co tam odblaski! Gdzie jest moja przyczepa?!

☻ Jaś pisze list do Małgosi: „Nie jem śniadania, bo myślę o Tobie. Nie jem obiadu, bo myślę o Tobie. Nie jem kolacji, bo myślę o Tobie. Nie śpię w nocy, bo... jestem głodny!”.

☻– Pogotowie? Przed chwilą mój syn połknął długopis!
– Zaraz będziemy. Czy wie pan, co robić do naszego przyjazdu?
– Oczywiście, będę pisał ołówkiem.

☻– Kiedy blondynka mówi do rzeczy?
– Kiedy stoi przed otwartą szafą.

☻ W szkole:
– Jasiu, nie możesz spać na lekcji!
– No, pewnie, że nie mogę, pani za głośno mówi…

☻ W szkole: – Dlaczego się tak denerwujesz? – pyta nauczyciel. – Czyżbyś się bał moich pytań? – Nie boję się pana pytań, tylko swoich odpowiedzi.  ☻ U krawca: – Czy uszyje mi pan marynarkę w kolorze kawy z gotującym się mlekiem? – Z cukrem czy bez? Nadesłał Karol Musiał z Miechowa ☻ W szkole: – Jasiu, co jest ważniejsze, słońce czy księżyc? – Oczywiście, że księżyc! Nocą potrzebujemy światła, a w dzień i tak jest jasno! ☻ W sklepie: – Jakiego pani chce kurczaka? Holenderskiego, niemieckiego czy polskiego? – Co za różnica, przecież nie będę z nim gadać! Nadesłał Michał Pawłowski z Mikołowa

☻ Środek zimy. Zdenerwowany niedźwiedź chodzi po lesie.
– No i po co ja wypiłem tę kawę we wrześniu?!

☻ Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze mój mąż zachowuje się dziwnie. Codziennie rano wypija kawę, a następnie zjada filiżankę i zostawia uszko. Lekarz po chwili odpowiada: – Faktycznie to dziwne, uszko jest przecież najsmaczniejsze.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.