Czy nie przesadziłam?

publikacja 25.02.2012 22:10

Gdy powiedziałam koleżance z ławki, że w czasie Wielkiego Postu nie dam jej odpisać zadań i nie podpowiem na sprawdzianach- obraziła się na mnie.Wyjaśniłam, że to dla jej dobra. Ma do mnie też pretensje, że rozmawiam z innymi dziewczynami na przerwach, a nie tylko z nią. Nawet się zastanawiam, czy dobrze zrobiłam. Nastolatka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Gratuluję, zachowałaś się bardzo mądrze! Wiem, że przykre jest jej obrażenie. Ale z listu wynika, że to bardzo niedojrzała dziewczyna. Odpisywanie zadań, ściąganie to oszustwo i lenistwo. Bardzo dobrze to przemyślałaś, że wybrałaś dobry moment, uczciwie to zapowiedziałaś. Koleżanka już jest rozleniwiona, już uważa, że
dawanie jej zadań i ściąg to Twój obowiązek, a uchylanie się od niego to zdrada. Twoje zachowanie to jak wizyta u dentysty. Wiadomo, że czasami boli. Ale trzeba iść i nie ma wyjścia. Koleżanka zachowuje się jak kilkuletnie dziecko, które u dentysty płacze, krzyczy i nie da sobie nic zrobić. Masz też całkowitą rację, że przerwy spędzasz z różnymi koleżankami. Tak właśnie powinno być. Należy być otwartym na innych, z każdym rozmawiać.
Wielką głupotą i oznaką dziecinności jest przebywanie cały czas we dwie. Mądrze powiedziałaś, że Twoja decyzja jest dla koleżanki dobra. Doceni to za jakiś czas. Tak samo jest z uczniami, którzy często narzekają na surowych i wymagających nauczycieli, ale po latach są im wdzięczni.trwaj przy swojej decyzji i rób nadal to, co
uważasz za słuszne.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl