Kawał dobrej roboty

MGN 06/2010

publikacja 20.02.2012 15:33

Kawał dobrej roboty

☻ Mąż do żony-blondynki:
– Kochanie... dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną, a drugą niebieską?
– Nie wiem... A najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę.

☻ Dwie blondynki w sklepie:
– Poproszę zeszyt w kółka – mówi pierwsza.
– Niestety, nie ma takich zeszytów – mówi sprzedawca.
– Są tylko w kratkę, w linię lub czyste.
– Ale ona głupia, chciała zeszyt w kółka – mówi druga.
– No cóż – odpowiada sprzedawca. – Są różni ludzie... A co dla pani?
– Poproszę globus Krakowa.

☻ Mały mol pierwszy raz samodzielnie wyleciał z szafy, zrobił rundkę i wrócił na płaszcz.
– Jak poszło? – pyta stary mol.
– Chyba dobrze, bo wszyscy klaskali.

☻ Dziadzio Stasiek parkuje starego malucha pod sejmem. Nagle wyskakuje ochroniarz:
– Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie!
– Ja się nie boję, mam alarm!

☻ Ksiądz zgubił się w górach i spotyka bacę.
– Baco, którędy do Zakopanego? – pyta ksiądz.
– A za ile? – Jak to baco, za ile. Za Bóg zapłać...
– A, to niech was Bóg prowadzi.

☻ W nadmorskim kurorcie wybucha panika. Z cyrku uciekły dwa lwy. Zwierzęta poszły na plażę, usiadły nad brzegiem morza.
– Zupełnie nie rozumiem tych ludzi – mówi po chwili jeden z nich.
– Pełnia sezonu, a tu ani żywej duszy!

☻ Myśliwy po powrocie z Afryki opowiada swoje przygody:
– Idę sobie przez Saharę, a tu w moją stronę biegnie lew! To ja w nogi i hop, na najbliższą jabłonkę!
– Przecież na pustyni nie rosną jabłonie!
– Właśnie! Z wrażenia nawet tego nie zauważyłem!

☻ Nauczyciel do ucznia:
– Jasiu, zaprowadź panów archeologów w to miejsce, gdzie znalazłeś stare monety.
– To niemożliwe, proszę pani. – Dlaczego? – Bo dzisiaj muzeum jest zamknięte...

☻– Tato, czy to prawda, że bociany odlatują na zimę?
– Prawda, synku. – To kto mnie przyniósł w grudniu?

☻ Jasio chwali się koleżance:
– Wiesz, że niedawno złapałem pstrąga takiego jak moja ręka!
– Niemożliwe, nie ma takich brudnych pstrągów!

☻ Na religii dzieci rysują aniołki.
– Jasiu, dlaczego narysowałeś aniołka z trzema skrzydłami? – pyta katechetka.
– A widziała pani z dwoma?

☻– Jasiu – mówi tata.
– Chcę, żebyś wiedział, że dostałeś takie solidne lanie dlatego, bo bardzo Cię kocham.
– Tatusiu, ale ja chyba nie zasługuję na tyle miłości.

☻ Rozmawiają dwie blondynki:
– Robimy razem sylwestra?
– No pewnie, świetny pomysł! A kiedy?

☻ Na brzozie siedzi sroka. Po chwili dosiada się do niej krowa.
– Ej, krowa, co ty robisz na tym drzewie? – pyta sroka.
– A, tak tylko przyszłam sobie podjeść wisienek.
– Ale to przecież brzoza, a nie wiśnia.
– Spoko, wisienki mam w słoiczku.

☻ Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za siedmioma dolinami i za siedmioma rzekami stoi sobie mały domek. W tym domu na małym krzesełku, siedzi sobie mała królewna i myśli: „Dlaczego ja mam wszędzie tak daleko?”.

☻ Staje baca przed sądem za nielegalne posiadanie broni.
– Baco, co macie na swą obronę? – pyta sędzia.
– Czołg w stodole

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.