e-szkoł@

Piotr Sacha

|

MGN 02/2012

publikacja 17.04.2012 12:07

– Sprawdzian! Wyciągamy iPady – nauczyciel oznajmia zaraz po dzwonku. I nie musi zbierać zadań domowych, bo uczniowie już wysłali je e-mailem.

e-szkoł@ Henryk Przondziono/GN

– Sprawdzian! Wyciągamy iPady – nauczyciel oznajmia zaraz po dzwonku. I nie musi zbierać zadań domowych, bo uczniowie już wysłali je e-mailem.

Lekcja – jak w każdej szkole – zaczyna się od dzwonka a właściwie od… dwóch dzwonków. Trochę jak po przerwie w teatralnym przedstawieniu. A później uczniowie wyciągają tablety z ekranem dotykowym i logują się na swoje konta. Nauczyciel robi to samo. Niedawno firma Microsoft uznała, że gimnazjum w Nowym Tomyślu to jedna z najbardziej nowoczesnych szkół na świecie.

Nie trzeba kroić żaby

Klasy I e i II e to e-klasy. Na lekcjach gimnazjaliści, oprócz zwykłych zeszytów w kratkę lub w linie, wyciągają na stolik iPady 2. – Mamy ciekawe aplikacje – opowiada Julia Pietrzak. – Nie musimy na przykład kroić żaby, by zrobić sekcję i zobaczyć jak wygląda jej serce. Wszystko dzieje się wirtualnie – mówi pierwszoklasistka.
W II e trwa właśnie lekcja wiedzy o społeczeństwie. Pierwsze zadanie to znaleźć informacje na temat historii polskich symboli narodowych. Gimnazjaliści buszują w internecie. Nauczyciel nie musi podchodzić do każdego, żeby widzieć, gdzie buszują. – W każdym momencie mogę na swoim ekranie zobaczyć ich pulpity – uśmiecha się Andrzej Rucioch, nauczyciel WOS. – Poza tym na serwerze mamy też odpowiedni program, który blokuje dostęp do niepożądanych materiałów – dodaje. Uczniowie wykonali zadanie. Teraz mogą o tym rozmawiać.
A pod koniec lekcji jeszcze krótki teścik. Pytania pokazują się na szkolnej platformie informacyjnej a uczniowie zamiast pisać, klikają. – Czasem w ten sposób sprawdzam, ile uczniowie zrozumieli z zajęć – mówi nauczyciel. – Piszą trzy minuty. Sekundę później mam podliczone punkty i ocenę dla każdego. Wystarczy ją tylko przenieść do dziennika. Elektronicznego.

e-szkoł@   Emilia Intek pracuje nad nowym numerem gazetki "GIGANT" Henryk Przondziono/GN

E-sprawdziany

– Z niektórych przedmiotów piszemy na iPadach nawet duże sprawdziany – mówi Jędrzej Bartol z IIe. Jego iPad jest oznaczony numerem 1. W szkole takich tabletów jest 41. Z 25 korzystają uczniowie. Pozostałe trafiły na biurka nauczycieli. – Nauczyciel może ustawić limit czasowy, na przykład 60 minut – Jędrzej opowiada dalej o sprawdzianie. – Kiedy czas się skończy, nie możemy przedłużyć pisania nawet o minutę. Po prostu program się wyłącza i zapisuje wynik.
W Nowym Tomyślu gimnazjaliści w internecie odrabiają nawet zadania domowe. – Nieraz dostajemy zadania mejlem – mówi Kinga Simon. – Rozwiązania odsyłamy albo drukujemy i przynosimy do szkoły – dodaje. – Zdarza się, że w domu mamy zrobić test. Wtedy o podanej przez nauczyciela godzinie wchodzimy w internecie na platformę edukacyjną a rozwiązania wpadają prosto na jego konto.

Wirtualna kanapka

Z iPadów dwie klasy korzystają od września, ale już w zeszłym roku klasa Kingi pracowała na laptopach. Poza tym we wszystkich salach są komputery. A w kilkunastu z nich dodatkowo tablice interaktywne.
W sali biologicznej gimnazjaliści korzystają z najnowocześniejszego projektora i mikroskopów z elektronicznym okularem. – Dzięki temu w organizmach możemy zobaczyć to, czego normalnie byśmy nie zauważyli – mówi nauczycielka, pani Marlena Jarczewska. – Gimnazjaliści wkładają na przykład człowiekowi kanapkę do ust. Oczywiście wirtualnie. I dowiadują się, jak działa układ pokarmowy.
– Aż ośmiu naszych uczniów dotarło do wojewódzkiego finału konkursu z biologii – cieszy się dyrektor, pan Andrzej Wałęsa. – Z innych przedmiotów też mamy finalistów – dodaje dyrektor. – Wierzę, że dobre wyniki w nauce to między innymi zasługa nowoczesnych sposobów nauczania. Czasy pracowni informatycznych ze stacjonarnymi komputerami już minęły. Nasi uczniowie dosłownie w każdym zakątku szkoły mają dostęp do bezprzewodowej sieci wi-fi.

e-szkoł@   Henryk Przondziono/GN

Dziennik dla rodziców

W szkole w Nowym Tomyślu brakuje tylko... pokoju nauczycielskiego. – Mamy 694. uczniów – mówi pan dyrektor. – Zanim nauczyciele dotarliby do pokoju, nie mieliby już czasu, by pełnić dyżur czy po prostu odetchnąć. W różnych częściach szkoły spotykają się nauczyciele uczący w pobliżu. Tam jest dostęp do sieci. Można powiedzieć, że kilkanaście niewielkich pokoi nauczycielskich tworzy jeden duży wirtualny pokój – śmieje się dyrektor.
W bibliotece też komputery. Ale i książek nie brakuje. – To najnowsze tytuły – pani bibliotekarka pokazuje jedną z półek. – Prosili o nie uczniowie – dodaje. Na bibliotekę mówią GCI. Bo na drzwiach można przeczytać: Gimnazjalne Centrum Informacji.
Spotykamy tu Szymona i Krystiana z II f. Mają „okienko”, czyli wolną lekcję. Przyszli sprawdzić pocztę i zajrzeć do dziennika. Bo dzienniki też są elektroniczne. Ocen na papierze już dawno nie ma w tej szkole. Dzięki temu również rodzice mogą nie tylko sprawdzać stopnie swoich dzieci, kiedy tylko chcą, ale też przez internet usprawiedliwić ich nieobecność albo zwolnić z zajęć. – Ooo, dostaliśmy tematy do testu z niemieckiego – pokazuje na monitorze Szymon Kliśko. – A inny nauczyciel wrzucił nam swoje notatki na skydrive – dodaje. – To taki szkolny, wirtualny pendrive – wyjaśnia Szymon.

Gigant w bibliotece

W bibliotece, to znaczy w GCI, Emilia Intek przygotowuje z kolegami internetową gazetkę szkolną „Gigant” (GImnazjalna GAzetka NowoTomyska). – Zapytaliśmy, co koledzy myślą o dzienniku elektronicznym – opowiada Emilia. – I co się okazało? Nie wszystkim się podoba, że rodzice tam zaglądają – uśmiecha się redaktorka z I f.
W pokoju obok na dużym ekranie jedna z klas ogląda jakąś lekturę. Jest tu też Gimnazjalne Studio Nagrań, gdzie każdy może spróbować swoich sił przed mikrofonem.
Gimnazjaliści z Nowego Tomyśla nie poruszają się tylko wirtualnie. W ramach akcji „Gimnazjaliści czytają młodszym” odwiedzają z książką dzieci w przedszkolu. A każdego roku pełny autokar uczniów rusza na pielgrzymkę do Częstochowy. Prawdziwą, nie myszką po ekranie.

 

Andrzej Wałęsa   Andrzej Wałęsa
Henryk Przondziono/GN
Andrzej Wałęsa

Dyrektor gimnazjum

W 2008 r. zdobyliśmy tytuł najbardziej innowacyjnej szkoły w Polsce. To wydarzenie otworzyło nam furtkę do kolejnych, światowych certyfikatów. Nasi nauczyciele wzięli udział w wielu konferencjach międzynarodowych, gdzie opowiadali o tym, w jaki sposób wykorzystujemy na co dzień nowoczesną technologię. Bierzemy udział w ogólnoświatowym programie Microsoftu. Rok temu szkoła otrzymała tytuł PathFinder School, czyli takiej szkoły zbierającej doświadczenia. Za to w tym roku szkolnym jako jedyni w Polsce zostaliśmy „Szkołą mentorską”. I możemy już uczyć innych. Mamy pod opieką dwie szkoły. Co miesiąc odbywa się wirtualny uniwersytet. Zasiadamy wtedy do komputerów i wymieniamy się swoimi doświadczeniami.


 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.