Zapytaliśmy o to, czy Polacy wyjdą z grupy w czasie Euro 2012? Przypuszczałem, że zdania będą podzielone. Ale nie spodziewałem się, że aż tak bardzo. Słyszałem, że wśród polskich kibiców tylu jest optymistów co pesymistów. Ci pierwsi są pewni awansu naszej drużyny do ćwierćfinału. W końcu grupa A, czyli Polska, Grecja, Rosja, Czechy (lub jak niektórzy mówią Lech, Czech, Rus i Zeus) to najłatwiejszy zestaw konkurentów do awansu. Z kolei pesymiści przypominają, że wśród drużyn z powyższego zestawu Polska zajmuje najniższe miejsce w rankingu UEFA. Zatem o awansie można zapomnieć.

Ale spójrzmy na wyniki naszej internetowej sondy, gdzie toczyła się walka jak na boisku. O każdy głos. A zagłosowały 282 osoby. 142 uważały, że Polska przejdzie do drugiej fazy Euro 2012. A 140 było na nie. TYLKO 2 GŁOSY RÓŻNICY. I być może, gdyby głosowanie trwało nieco dłużej, wygraliby pesymiści. Tak czy inaczej wynik – pół na pół.

Polscy piłkarze rzeczywiście na razie nie dają powodów, by większość była na tak lub na nie. W 30 meczach pod wodzą Franciszka Smudy wygrywali dwunastokrotnie. 10 razy remisowali, a 12 razy schodzili z boiska ze spuszczonymi głowami. Czasem grają całkiem dobry futbol, stwarzając wiele sytuacji podbramkowych, a czasem zupełnie zawodzą w obronie, pomocy i ataku. Co wydarzy się 8 czerwca na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdy zagramy w meczu otwarcia z Grecją? Do tego czasu pozostało już tylko pięć i pół miesiąca. Znamy już mniej więcej skład kadry. Teraz możemy liczyć na to, by forma zawodników tylko rosła. Zerkamy więc kątem oka, co dzieje się w Borussii, Arsenalu, FC Koln, Trabzonsporze, wszędzie tam, gdzie grają nasi. I czekamy na kolejne, przyszłoroczne  sprawdziany Biało-czerwonych z Portugalią, Słowacją i Estonią. I co najważniejsze: Choć tylko z przewagą dwóch głosów, to jednak jesteśmy optymistami.