Marcin V - wybrany w hali targowej

Andrzej Grajewski

|

MGN 12/2011

publikacja 19.01.2012 07:00

Zakończył najczarniejszy okres w historii papiestwa, kiedy jednocześnie działało trzech papieży. Odnowił autorytet papiestwa, które wróciło do Rzymu. Otworzył Kościół na ideały renesansu .

Marcin V - wybrany w hali targowej Gotyckie hale targowe w Konstancji były miejscem, gdzie obradował sobór, który wybrał papieża Marcina V fot. EAST NEWS/HANS-PETER MERTEN

Gdy 11 listopada 1417 r. wybrano na papieża Marcina V, cały chrześcijański świat odetchnął z ulgą. Na czele Kościoła stanął znów tylko jeden następca św. Piotra. A jego autorytet był nie do podważenia. Skończył się czas, kiedy jednocześnie trzech papieży przekonywało o legalności swojej władzy.

Niewola awiniońska
Ówczesny podział w Kościele spowodowany był przeniesieniem stolicy papiestwa w XIV wieku z Rzymu do Awinionu w południowej Francji. W rzeczywistości papież stał się wtedy zakładnikiem francuskiego króla. Choć w Awinionie powstał wspaniały pałac, autorytet papieża był niewielki. Każdy, kto pragnął odnowienia chrześcijaństwa, nalegał na kolejnych papieży, aby wrócili do Rzymu. Dopiero w 1376 r. pod wpływem wielkich kobiet – św. Brygidy i św. Katarzyny ze Sieny, zdecydował się na to Grzegorz XI, ostatni Francuz na Stolicy Piotrowej. Zakończył się wprawdzie blisko 70-letni okres tzw. niewoli awiniońskiej. Ale nie zakończyła się rywalizacja władców świeckich. Oni wciąż dążyli do kontroli nad całym Kościołem. Przez prawie 40 kolejnych lat (1378-1415) trwała wielka schizma zachodnia, kiedy to jeden papież był w Awinionie, pod patronatem króla Francji, a drugi w Rzymie pod kuratelą niemieckiego cesarza. Próba uporządkowania tej sytuacji doprowadziła do wyboru trzeciego papieża. Grzegorz XI, papież rzymski, chcąc przerwać ten stan, odwołał się do cesarza Zygmunta Luksemburskiego, który w 1414 r. zwołał w Konstancji nad Jeziorem Bodeńskiem sobór powszechny po to, by wybrać wspólnego pasterza dla całego Kościoła.

Sobór nad jeziorem
Obradowano cztery lata w wielkiej hali targowej. W mieście nie było budynku, który pomieściłby tylu duchownych i świeckich przybyłych do Konstancji z całego świata. Po długich targach i zażartych dyskusjach, udało się pozbawić władzy Benedykta XIII urzędującego w Awinionie i antypapieża Jana XXIII w Rzymie. Prawowitemu papieżowi Grzegorzowi XII zalecono, aby dobrowolnie zrezygnował z urzędu. Skomplikowany plan powiódł się. Nie doszło jedynie do abdykacji Grzegorza XII. Jesienią 1415 papież zmarł. To otwierało drogę do nowego konklawe. Po czterech dniach głosowań, 11 listopada 1415 r. papieżem wybrano 49-letniego Oddone Colonna, który przyjął imię Marcina V na pamiątkę patrona dnia, w którym go wybrano. Już wcześniej poznano go jako sprawnie prowadzącego kolejne sesje soborowe. Marcin V został wybrany przez 22 kardynałów i 30 przedstawicieli Francuzów, Niemców, Włochów, Hiszpanów i Anglików. Można więc powiedzieć, że cały świat ówczesnego chrześcijaństwa dokonał historycznego wyboru.

„Nasi” ludzie w Konstancji
Na Soborze w Konstancji obecni byli też przedstawiciele Kościoła w Polsce. Poważnie rozważano nawet możliwość wyboru metropolity gnieźnieńskiego abp. Mikołaja Trąbę na papieża. Abp wspierał potem papieża Marcina V i otrzymał od niego tytuł Prymasa Polski, który do dzisiaj przysługuje każdemu metropolicie gnieźnieńskiemu. Polacy w Konstancji odnieśli też wielki sukces w sporze dyplomatycznym z krzyżakami, którzy po klęsce pod Grunwaldem próbowali przekonać Europę, że polski władca stając po stronie pogańskich Litwinów, sprzeniewierzył się ideałowi chrześcijańskiego władcy. Do historii Europy przeszły błyskotliwe wypowiedzi Pawła Włodkowica, rektora Akademii w Krakowie, który odpierając krzyżackie argumenty przekonał ojców soborowych, że nie godzi się pogan nawracać mieczem.

Pierwszy papież Renesansu
Nowy papież był skromny, ale miał żelazną wolę. Wiedział, że słabe papiestwo zawsze będzie kusiło świeckich władców, by wtrącać się w sprawy Kościoła. Pomimo oporu wielu kardynałów zdecydował jednak, że papiestwo wróci do Rzymu. Zrezygnował z pałacu na Lateranie i przeniósł się do Watykanu, aby być bliżej grobu św. Piotra. Plenił wszelkie próby handlowania kościelnymi urzędami, poprawił administrację Państwa Kościelnego. Próbował rozmów między Francją i Anglią, wplątanymi w stuletni konflikt. Nawiązał rozmowy z Bizancjum licząc na zbliżenie z Kościołem Wschodnim. Marcin V był jednym z najlepiej wykształconych ludzi tamtej epoki. Utworzył w Watykanie wspaniałą kolekcję książek, która dała początek Bibliotece Watykańskiej, jednemu z najcenniejszych księgozbiorów ludzkości. Zaczął odbudowę rzymskich zabytków, m.in. akweduktów, które w większości były już w opłakanym stanie. Ale przede wszystkim Bazyliki św. Piotra wymagającej pilnego remontu. Pracowity pontyfikat Marcina V zakończył się 20 lutego 1431 r., gdy zmarł nieoczekiwanie, rażony atakiem udaru mózgu. Pochowano go w Bazylice św. Jana na Lateranie.

Marcin V Marcin V
Marcin V ( 1417-1431)

Kard. Oddone Colona pochodził ze starej szlachty rzymskiej. Jako papież zreformował Kurię Rzymską tworząc Sekretariat Stanu. Pracowali w nim zarówno urzędnicy z Awinionu, jak i Rzymu. Dzięki temu zatarły się różnice powstałe w czasach niewoli awiniońskiej i schizmy zachodniej.

Unowocześnił Państwo Kościelne przywracając mu pierwotne granice i wprowadzając nowoczesną administracje. W obrębie Watykanu kazał zbudować bibliotekę, w której umieścił ponad 5 tys. greckich i łacińskich rękopisów.

Wprowadził sztukę renesansu do Watykanu, zapraszając do współpracy najwybitniejszych artystów m.in. Fra Angelico. Jego wybór oznaczał uznanie papieży rzymskich za jedynych prawowitych następców św. Piotra. Dla jedności chrześcijaństwa miało to ogromne znaczenie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.