Odpór złośliwościom

publikacja 07.08.2007 15:24

Jestem nieśmiały, dlatego nie potrafię odpowiedzieć złośliwemu koledze, który śmieje się, gdy coś mi się nie uda. Jak temu zaradzić? Nieśmiały

Rozumiem, że to jest przykre. Jednak trudno zmienić innego człowieka, a łatwiej wziąć się za siebie.
Masz dwie możliwości:
1. Dalej milczysz, jesteś nieśmiały, starasz się nie przejmować, bagatelizujesz docinki, nie pokazujesz, że jest Ci przykro, aż może w końcu przestanie Cię to boleć. Wtedy on pewnie przestanie Ci dokuczać, bo nie będzie efektów jego starań.
2. Wiadomo, że nie staniesz się nagle wygadany i złośliwy. Ale możesz się śmiać. Do tego nie trzeba odwagi. Gdy on zacznie się z Ciebie śmiać, dogadywać, to spróbuj się serdecznie uśmiechnąć, zrób wesołą minę, powiedz wesoło: "ojej, ale palnąłem głupstwo". Może na początku trudno będzie się
śmiać, bo trudno śmieje się z siebie, ale można to sobie wypracować.

W każdej klasie są osoby lubiące dokuczać. Szukają ofiar. Wyczuwają, kto jest wrażliwy. Dlatego pracuj nad sobą, by się tak mocno nie przejmować. To ćwiczenie przyda się w przyszłym życiu. Zarówno w latach nauki, jak i w dorosłym życiu znajdą się osoby nieżyczliwe, warto być odpornym na
złośliwości. Zresztą, w miarę upływu czasu staniesz się mniej nieśmiały, życie Cię tego nauczy.
Nabieraj teraz siły, nie martw sie z góry, wejdź do klasy uśmiechnięty, zadowolony, śmiej się z innymi i powinno być lepiej.



Więcej listów:






















zadaj pytanie...