Czy można usprawiedliwić kłamstwo?

publikacja 02.08.2007 09:44

Oszustwo jest czymś złym, ale czy zawsze? Niekiedy takie zachowanie może uratować jakiegoś człowieka. Przykładem są detektywi rozwiązujący zagadkę dzięki oszustwom, a w życiu zbajerowanie człowieka może go uchronić. Ciekawa

Prawda Was wyzwoli- o tym trzeba pamiętać.
Nie ma co posiłkować się detektywami. Można tęsknić do czasów rycerskich, do czasów średniowiecza, gdy ludzie nie potrafili pisać, ale gdy dali słowo honoru, to było tak pewne, że go dotrzymają, a ich słowa zawsze były prawdziwe.
Przeczytaj kiedyś "Kłamczuchę" Musierowicz. Powieść napisana w smutnych czasach komunizmu, gdy wszyscy kłamali i bohaterka uważał,że skoro wszyscy kłamią, to jej małe kłamstewka są usprawiedliwione. Mamy być jak Noe- nawet jeśli wokół będzie samo zło, my mamy trwać w wierności Bogu i Jego przykazaniem!
Szukanie jakiś usprawiedliwień nie jest dobre. Mówienie prawdy powinniśmy mieć wpojone od dziecka. Jeśli znamy kogoś, kto nigdy nie kłamie, to dobrze i pewnie czujemy sie w jego towarzystwie. Jeśli coś pochwali- to wiemy, że tak myśli, jeśli skrytykuje, to wiemy, że to nie jest złośliwie, lecz szczere.

Nie przychodzi mi do głowy sytuacja, by kłamstwo byłoby usprawiedliwione. Jeśli ktoś jest śmiertelnie chory, to powinien o tym wiedzieć, bo powienien się do śmierci przygotować. Traktowanie chorego jakby nie miał rozumu jest złe.
Ale jednocześnie obowiązuje nas zawswze zdrowy rozsądek. Np U Izraelitów były składane Bogu ofiary, chleby pokładne. Kiedyś Dawid i jego żołnierze byli bardzo głodni i ten przyszły król wszedł i zabrał te chleby, rozdał żołnierzom, by mogli dalej walczyć. To było rozsądne.
Czasami można nie tyle kłamać, ile coś przemilczeć. Wtedy nie ma kłamstwa. Dochodzą sprawy emocjonalne- np zachwyt rodziców nad rysunkami dziecka, jego różnymi występami, dziełami....Rodzice wtedy nie kłamią, bo im się te laurki podobają, chociaż obiektywnie nie są łądne. Mały Książę powiedział ewangelicznie- "najwazniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Pan Jezus zawsze krytykował faryzeuszy za kurczowe trzymanie się przepisów i robienie z nich bożka, podkreslał, że najwazniejsza jest miłość.
Każdy ma sumienie i swojego sumienia należy pytać. Pan Jezus radził, by nie mataczyc, by nasz mowa była jasna- tak- nie. Dlatego nie będę teoretyzować. Człowiek przez całe życie musi podejmować decyzje, a przykazania nam w tym pomagają. Zwróć koniecznie uwagę na brzmienie 8 przyykazania, może to Ci trochę rozjaśni sprawę.


Więcej listów:


















zadaj pytanie...