Ta trzecia

publikacja 11.09.2007 15:01

Świetnie dogadywałam sie z dwiema przyjaciółkami, byłyśmy zgraną trójką. Jednak teraz one odsuwają się, same stały się nierozłączne. Gdy jest praca w parach, to one dwie, a ja wciąż sama. Co robić? Trzecia

Rozumiem, że to jest bardzo przykra sytuacja. Chyba nie ma na świecie osoby, która by kiedyś czegoś takiego nie przeżyła. Ludzkie sympatie i fascynacje bywają zmienne. Czasami nawet nie do końca
rozumiemy, dlaczego nagle lepiej się rozumiemy z jedna osbą, a potem z drugą.
Tylko dziewczyny mają zły zwyczaj przyjaźnienia się parami. To jakby wstęp do wyłączności małżeńskiej. Dziewczyny trenują to na przyjaciółkach, uznają wyłączność, chcą być we dwie, odrzucają inne osoby. U niektórych dziewczyn to trwa rok lub dwa, u innych dłużej.

Trudno będzie obie przyjaciółki namówić, by Cię nie odrzucały. To są emocje, za to się do końca nie odpowiada. Przyjaźń trójki osób, szczególnie dziewczyn, bywa trudna, lepsza jest czwórka, bo wtedy
wciąż tworzą się różne pary.

Widzę jednak wyjścia:
1. Odsuwasz sie trochę od przyjaciółek, niech się sobą nacieszą. Ty rozejrzyj sie uważnie i może zaczniejsz się dogadywać z inna koleżanką. Tylko nie obgaduj tamtych. Niech się nacieszą sobą, a może za kilka miesięcy układ się zmieni.
2. Próbujesz przeprowadzić szczerą rozmowę, w której wprost zapytasz, dlaczego tak Cię traktują i co do Ciebie mają. Zapytaj, jak widzą ciąg dalszy Waszej przyjaźni.
3. Udajesz, że niczego nie widzisz i starasz się do nich dołączać. Nie jest to dobre wyjście, bo trzeba się poniżać, narażać na kolejne odsunięcia.
Znam wiele dziewczyn, ktore tworzyły grupę przyjaciółek, czasami się kłóciły, zawsze zmieniały tę, którą najbardziej lubiły, czasami złościły się na siebie, ale w kłopotach sobie pomagają, szczególnie, gdy dorosły.

Przeżyj jakoś to przykre doświadczenie, rozglądaj sie za innymi koleżankami, przekonasz się, ze jest więcej miłych dziewczyn. Może to przeżycie pomoże Ci poznać inne miłe koleżanki.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...