Marzenie o chłopaku

publikacja 14.12.2009 14:14

Chcę mieć chłopaka, który mnie doceni, powie, że mu się podobam, że jestem dla niego najważniejsza, przytuli, zabierze do kina, bedzie spacerowal ze mną, zwracał uwagę, będzie mi o wszystkim opowiadał, ja jemu też. Modlę się o niego od lat i nic. 16-latka

W tym wieku mało który chłopak jest w stanie sprostać Twoim marzeniom. A potem też nie tak łatwo.
Rozejrzyj się uczciwie dokoła i powiedz, ile widzisz takich idealnych par, gdzie dziewczyna miałaby spełnione te marzenia, o których piszesz. Czasami niektóre koleżanki lekko zmyślają, by sie pochwalic, a tak naprawdę wcale nie jest tak różowo. Bardzo, bardzo rzadko tworzą się takie piękne pary w
młodym wieku. A jeśli się nawet dwoje licealistów pokocha, to potem i tak są problemy. Bo ile lat można ze sobą chodzić? Pamiętaj, że ludzie zyją coraz dłużej i coraz później się pobierają, a przez to coraz później tworzą się poważne i dobre pary.
Uważaj, bo wpadasz w obsesję. Uważaj, bo wartościowi chłopcy tę obsesję wyczują i będą Cię unikać. Dlatego zacznij intensywną pracę nad sobą- byś poczuła swoją wartość, byś naprawdę cieszyła się życiem. Na Sylwestra warto by pojechać do Poznania na Europejskie Spotkanie Młodych. Jest już późno, ale może zbierze się grupka oazowiczów? Latem pewnie wyjedziesz na oazę- to też dobry moment, by kogoś poznać. Pomyśl, gdzie by sie zapisać, gdzie możesz poznać wartościowych chłopaków. Z powieści Musierowicz polecam gorąco Idę Sierpniową. Bohaterka koniecznie
chce mieć chłopaka, istna obsesja. Wychodzi z tego. Wierzę, że i Ty z tego wyjdziesz. Bo jeśli taki stan będzie się nasilał, to trzeba się będzie zgłosic do specjalistów i prosić o pomoc. Naucz się jakoś rozładowywać złe emocje. Poczuj swoją wartość, bądź szczera w swojej radości. Zacznij dużo
rozpytywać w rodzinie, kiedy rodzice, dziadkowie, ciotki i wujkowie poznawali swoje drugie połowy. Czy każdy z nich był szczęśliwie zakochany w 1 klasie liceum? A Ty narzekasz, że prosisz Pana Boga od kilku lat o dobrego chłopaka. To tak jakby małe dziecko od roku lub dwóch uporczywie prosiło mamę o ostry nóż i zgodę na obieranie ziemniaków, jakby mały chłopak usilnie prosił tatę o pozowolenie na prowadzenie samochodu. Pan Bóg nie spełnia Twej prośby, bo widocznie to czemuś służy.
Twój czas zakochania jeszcze nie nadszedł. Trzeba proć Pana Boga, a jednocześnie powtarzac po cichu "bądź wola Twoja". Pamiętaj, że każda dziewczyna musi swoje litry łez wylać. Taka nasza natura.




Więcej listów:






















zadaj pytanie...