Sprzedałem dwadzieścia tysięcy ludzi

Krzysztof Błażyca

MGN 12/2008 |

publikacja 17.11.2008 10:47

Jeden był handlarzem niewolników, drugi mężem stanu. Razem zmienili świat

Jest rok 1787. John Henry Newton, niegdyś drań handlujący ludźmi, jest anglikańskim księdzem. – Mieszka ze mną dwadzieścia tysięcy duchów niewolników. Ich krew mam na rękach – pokazuje dłonie Williamowi Wilberforce’owi. Wilberforce jest młodym zdolnym mężem stanu. Walczy o zniesienie niewolnictwa. Po swym nawróceniu w wieku 26 lat też chciał zostać duchownym. – Lepiej służ Bogu tam gdzie jesteś, w parlamencie – przekonuje go Newton.

Sprzedałem dwadzieścia tysięcy ludzi

HANDLARZ
Od XV wieku Europa czerpała zyski z pracy niewolników. Dotychczas wolni ludzie Afrykanie trafi li na zamorskie plantacje, by zabawiać możnych panów w Europie. Traktowano ich jak rzeczy lub zwierzęta. Londyn, Bristol, Liverpool... – Newton dobrze znał te miejsca. Nieraz zawij ał do portu z „żywym towarem”. Podróż z Afryki trwała około trzech tygodni. Dwie trzecie niewolników traciło życie w drodze. Umierali przykuci do ciasnych pryczy lub zamknięci w skrzyniach metr na metr. Newton pamiętał ich wykrzywione z bólu twarze i pieniądze, jakie za nich otrzymywał. Tylko imion nie pamiętał. – Przecież tak dźwięcznie brzmiały... – głos mu się załamuje, gdy opowiada o tym Williamowi. Miał już wtedy około sześćdziesięciu lat. William nie miał jeszcze trzydziestki. – Byłem ślepy na krzywdę innych – przyznał Newton. – Cudowna łaska Boża otwarła mi oczy...

SZTORM
John Newton miał za sobą trudne i burzliwe życie. W wieku sześciu lat stracił mamę. Ojciec był kapitanem statku. Po śmierci mamy John dorastał na statkach handlowych. W portowych tawernach dość szybko zapomniał o modlitwach, których uczyła go mama. Często wdawał się w bójki. Po jednej z nich wcielono go karnie do królewskiej marynarki. Nie miał zamiaru służyć królowi, więc zdezerterował. Złapali go, dostał baty i... znowu uciekł. W końcu trafi ł między handlarzy niewolników. Miał dwadzieścia trzy lata, gdy dowodził już własnym okrętem i załogą. W 1748 roku wracał z Afryki do Anglii z kolejnym transportem niewolników, gdy potężny sztorm omal nie wywrócił statku. Na oczach Newtona woda zmyła z pokładu jego załogę. John przypomniał sobie o Bogu. Upadł na kolana i po raz pierwszy od wielu lat zaczął się modlić. Ocean się uspokoił. Tej nocy żeglarz przekonał się, że Bóg istnieje i odpowiada na modlitwy.

Sprzedałem dwadzieścia tysięcy ludzi

Rzeźba na wyspie Gorée, upamiętniająca wyzwolenie niewolników fot. PAP/EPA/PIERRE HOLTZ

ZWYCIĘSTWO
Po szczęśliwym ocaleniu Newton coraz częściej sięgał do Biblii. Z czasem porzucił hazard, pij aństwo i portowe bij atyki. Ale w handlu ludźmi nadal nie widział nic złego. Zresztą, pozwalało na to ówczesne prawo angielskie. – Dopiero wiele lat później dokonało się moje prawdziwe nawrócenie – wyznał po latach. W 1764 roku został księdzem w Kościele anglikańskim. Skomponował prawie 280 pieśni religij nych. W okolicy Bożego Narodzenia w 1772 napisał hymn „Amazing Grace” (Cudowna Boża łaska). To spowiedź Newtona z całego dotychczasowego życia: „Zadziwiająca łaska ocaliła nieszczęśnika takiego jak ja. Byłem stracony, lecz ona odnalazła mnie. Byłem ślepy, a teraz widzę”. Od 1787 roku Newton wspierał Williama Wilberforce’a, by zmienić prawo dopuszczające handel ludźmi. Ich upór doprowadził do tego, że 25 marca 1807 roku do prawa brytyjskiego wprowadzono zakaz handlu niewolnikami. Tego samego roku, cztery dni przed Bożym Narodzeniem, Newton zmarł. Wilberforce natomiast w 1833 roku – trzy dni po wprowadzeniu przez brytyjski parlament ustawy wyzwalającej prawie 800 tysięcy niewolników

Były ich miliony
Od XV do XIX wieku sprzedano około 15 milionów osób, a około 40 milionów straciło życie podczas podróży. Zakaz handlu ludźmi pierwsza wprowadziła Wielka Brytania. Potem zakaz objął kolonie francuskie, Stany Zjednoczone, Brazylię. W 1926 roku zakaz ponowiła Liga Narodów.

Hymn „Amazing Grace”
po raz pierwszy ukazał się w druku w 1779 roku w książce „Olney Hymns”. Melodia powstała na podstawie szkockiej lub irlandzkiej piosenki ludowej. Pieśń stała się jednym z najpopularniejszych hymnów patriotycznych w USA. Doczekała się prawie 2000 aranżacji: od muzyki poważnej, po rozrywkową. „Amazing Grace" (fragment) Lecz łaska podźwignęła  mnie I naprzód wiedzie wciąż, Przez ciemne i burzliwe  dnie Tam, gdzie Ojcowski dom.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.