Torturowani i zabijani

Gabriela Szulik

|

MGN 10/2015

publikacja 17.12.2015 09:48

Są ich miliony. Każdego dnia płacą najwyższą cenę za swoją wiarę. Mimo to trwają się przy Jezusie.

Koptyjscy chrześcijanie w Kairze protestują przed budynkiem egipskiej telewizji publicznej przeciwko prześladowaniom Koptyjscy chrześcijanie w Kairze protestują przed budynkiem egipskiej telewizji publicznej przeciwko prześladowaniom
Demotix /REPORTER/east news

Chrześcijanie to najbardziej i najczęściej atakowana grupa na świecie. Wierzący w Chrystusa są torturowani i zabijani. Z powodu swojej wiary tracą pracę i nie mogą obejmować ważnych stanowisk. Rodziny z powodu pogróżek muzułmańskich sąsiadów muszą opuszczać swoje domy. Nie mogą liczyć na pomoc policji, wojska czy władz miasta. Prześladowcy nie ponoszą najczęściej żadnej kary. Czasem pozornie tylko przesłuchuje się podejrzanych i wypuszcza. Chrześcijanom natomiast zabrania się wszystkiego, nawet spotykania na modlitwie w swoich domach, nie mówiąc już o budowaniu nowych kościołów. A te, które istnieją, często z dnia na dzień zamieniane są na meczety. W Orisie w północno-wschodnich Indiach na początku XXI wieku miał miejsce największy pogrom chrześcijan. W 2008 roku podczas rozruchów pod ciosami maczet hindusów zginęło około 500 chrześcijan. Tysiące było rannych, a co najmniej 50 tysięcy straciło dach nad głową. Zburzono 5 tysięcy domów chrześcijan, 350 kościołów i szkół. Najstarsze z praw człowieka – prawo do wyboru i praktykowania własnej religii – jest w XXI wieku jednym z najczęściej naruszanych praw na świecie. Poniżej podajemy przykłady prześladowań chrześcijan w różnych częściach świata. Korzystałam z materiałów organizacji pomagającym represjonowanym chrześcijanom: Pomoc Kościołowi w Potrzebie i Open Doors

Artykuł 18 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka przyjętej w 1948 r. przez Organizację Narodów Zjednoczonych:

„Każdy człowiek ma prawo wolności myśli, sumienia i wyznania; prawo to obejmuje swobodę zmiany wyznania lub wiary oraz swobodę głoszenia swego wyznania lub wiary bądź indywidualnie, bądź wespół z innymi ludźmi, publicznie i prywatnie, poprzez nauczanie, praktykowanie, uprawianie kultu i przestrzeganie obyczajów”. Egipt, lipiec 2015 r.

Aresztowanie za uprzejmość

Koptyjski chrześcijanin, 16-letni Fawzi Osama, 10 lipca wieczorem na ulicach Aleksandrii rozdawał ludziom daktyle. Trwał wtedy ramadan. Fawzi wiedział, że gdy zachodzi słońce, religijni muzułmanie przerywają post, by spożyć wieczorny posiłek, na który składają się m.in daktyle. Ale Fawzi do każdej plastikowej torebki z daktylami włożył kartkę papieru z chrześcijańskim przesłaniem i linkiem do chrześcijańskiej strony internetowej. Jeden z przechodniów poczuł się tym urażony i zaprowadził chłopca na policję. Gdy dwaj przyjaciele Osamy dowiedzieli się o tym, jeszcze tego samego wieczora poszli na posterunek. Ich też zatrzymano. Następnego dnia zaczęło się dochodzenie. Fawzi i jego przyjaciele zostali uznani za podejrzanych o „szkalowanie religii oraz zaangażowanie w nowoczesną formę nawracania muzułmanów”. Dwa dni później chłopców wypuszczono za kaucją tysiąca funtów egipskich (ok. 5 tys. zł). Afryka Północna, wrzesień 2015 r.

Spotkania w tajemnicy

W gorącym i dusznym pomieszczeniu kilkanaście osób siedzi na białych plastikowych krzesłach. Okna zasłonięte. W rogu stoi regał z Bibliami i książkami religijnymi. Przychodzą tu co tydzień. Młodzi chrześcijanie z miasta i okolicznych wiosek. Jedyna taka wspólnota w okolicy. Wynajęli niewielki dom, by mieć własne miejsce do modlitwy i rozmów o swojej wierze. W ich wioskach byłoby to niemożliwe. Sąsiedzi nie daliby im spokoju. Mimo to są pełni nadziei. „Bóg nie zapomina o swoich ludziach, o swoim Kościele” – mówią. „Będziemy musieli wiele cierpieć, ale jesteśmy pewni, że nasze dzieci będą zbierać tego owoce”. Chcą być światłem dla swojego miasta i regionu. Wietnam, listopad 2014 r.

Napad na szkołę

Duża grupa zamaskowanych chuliganów obrzuciła kamieniami i innymi przedmiotami budynek szkoły biblijnej na południu Wietnamu w chwili, kiedy odbywało się w niej nabożeństwo. Rozbito wiele okien, niektórzy z chrześcijan uczestniczących w nabożeństwie zostali dotkliwie pobici, gdy wracali do domów. Taka przemoc wobec chrześcijan to sposób władz Wietnamu na walkę z wyznawcami Chrystusa. Indonezja, wrzesień 2005 r.

Skazane za nauczanie religii

Trzy katechetki: Rebekka Zakaria, Ratna Rangun i Eti Pangesti zostały skazane na karę 3 lat więzienia i grzywnę za to, że pozwalały muzułmańskim dzieciom uczęszczać do chrześcijańskiej szkółki niedzielnej. Podczas dziewięciu rozpraw kilkuset muzułmanów wykrzykiwało: „Zabić Rebekkę”, „Spalić Rebekkę”. Na ostatnią rozprawę przynieśli nawet trumnę i krzyczeli: „Skazać ją na trzy lata”, „Zabić, spalić ją”. Izrael, czerwiec 2015 r.

Podpalenie kościoła w Galilei

Nad Jeziorem Galilejskim w Tabdze podpalono kościół Rozmnożenia Chleba i Ryb. Na szczęście główna część budynku nie została poważnie naruszona. Podczas ataku napastnicy namalowali wewnątrz kościoła graffiti z napisem po hebrajsku: „Fałszywi bogowie będą wytępieni”. W kwietniu zeszłego roku w tym samym kościele zbezczeszczono krzyże i ołtarz. Kościoły i budynki należące do chrześcijan w Ziemi Świętej często są obiektem ataków. Pakistan, lipiec 2015

25-letnia Fouzia zmuszona do przejścia na islam

Bogaty właściciel ziemski 55-letni Muhammad Nazir uprowadził Fouzię, jedną ze swych chrześcijańskich pracownic. Zmusił ją do przejścia na islam i do tego, by została jego kolejną żoną. Fouzia ma męża i dwoje dzieci. Rodzina bała się zgłosić porwanie, bo Nazir groził, że jeśli Fouzia będzie sprawiać kłopoty, to cała rodzina i wszyscy chrześcijanie mieszkający w okolicy będą mieć poważne problemy. Nigeria, lipiec 2015 r.

Śmierć w kościele

Podczas niedzielnej liturgii ok. 10 rano w kościele w Potiskum w stanie Yobe kobieta-kamikadze odpaliła ładunek wybuchowy. W zamachu zginęło co najmniej 6 osób. Wśród nich pastor Tabita Adamu, jej 18-letnia córka i Haske, 11-letni syn. Chrześcijanie w Nigerii wiedzą, jakie niebezpieczeństwo im grozi, gdy przychodzą na nabożeństwa. Wiedzą, że to sprawa życia albo śmierci. „Postanowiliśmy jednak, że nikt nie powstrzyma nas przed oddawaniem czci naszemu Bogu” – mówią. „Dziękujemy, że Bóg zawsze daje nam siłę, byśmy mogli być Mu wierni”. Tylko w jednym tygodniu islamiści zabili tam ok. 200 osób. Habila Adamu, brat Tabity, trzy lata temu na oczach swojej żony i 6-letniego synka został przez islamistów postrzelony w twarz . Stało się to po tym, jak powiedział, że nie wyrzeknie się wiary w Chrystusa. Terroryści przekonani, że Habila nie żyje, zostawili go w kałuży krwi.. „Bóg dał mi drugą szansę, abym stał się głosem prześladowanych chrześcijan nie tylko w Nigerii, lecz również na całym świecie” – powiedział Habila. „Bóg zachował mnie przy życiu, aby umocnić innych prześladowanych chrześcijan”. Algieria, kwiecień 2015

Aresztowanie za rozprowadzanie Biblii

Policja zatrzymała a potem aresztowała pastora z Tijarat i jednego z jego parafian, ponieważ przewozili około 25 egz. Ewangelii i inne książki religijne. Przesłuchiwano ich kilkanaście godzin, potem sporządzono raport i wysłano do prokuratury. Po jakimś czasie aresztowanych zwolniono, książki zwrócono, ale prawdopodobnie pastor i jego pomocnik będą oskarżeni o próby nawracania i transport chrześcijańskich materiałów bez pozwolenia. Indie, lipiec 2015 r.

Zamordowano chrześcijańskie małżeństwo

Po niedzielnej Mszy w indyjskim stanie Orisa Dhubaleswar i jego żona weszli na pobliskie wzgórze, by złapać zasięg telefonii komórkowej nie docierający do miasteczka. Już stamtąd nie wrócili. Na miejscu zbrodni do tej pory widnieją ślady krwi. Wszystko wskazuje na to, że małżonkowie zostali zabici przez dwóch policjantów, którzy fałszywie oskarżyli ichsw o przynależność do maoistów. Ich ciał do tej pory nie odnaleziono. Irak–Syria, lipiec 2015 r.

Mandaty za krzyż w logo samochodu

W tak zwanym Państwie Islamskim wydano specjalny dekret, w którym poinformowano, że odstępcy – jak nazywa się chrześcijan – nie mają prawa jeździć po ich terytorium samochodami, które w logo mają krzyż – nawet jeśli jest on stylizowany, jak np. w chevroletach. „Na „islamskich drogach krzyż nie może być nigdzie widziany” – informuje dekret. Każdy, kto ośmieli się jeździć takim samochodem, może spodziewać się dużego mandatu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.