Duma i pokora

publikacja 19.07.2014 20:30

Staram się dobrze żyć, pracuję nad sobą. Niestety, jest taki grzech, który mnie męczy i zawstydza. Czuję się upokorzona przed Bogiem, że upadki się wciąż powtarzają, nie potrafię nad swoim organizmem zapanować. Czy ja coś robię źle? 15-latka

Napisałaś, że czujesz się upokorzona w oczach Boga. Hm, a ja myślę, że Pan Bóg Ciebie rozumie, wie, jak Ci ciężko nad tym zapanować. I chyba ważniejsze dla Pana Boga są inne Twoje decyzje, Twoje zachowania. Ważniejsze jest to jak żyjesz, jaką jesteś osoba, ile w Tobie życzliwości, pomocy itd. Chrześcijańska pokora polega na tym, że mamy świadomość swojej słabości, ale ciągle z nią walczymy, ciągle mamy nadzieję, że się uda. Ale jeśli się nie udaje, to schylamy zawstydzeni głowę i zaczynamy znowu i znowu próbować żyć lepiej. Nawet najbardziej. To się wiąże z młodością, z hormonami, no i to minie z wiekiem. Ale koniecznie trzeba z tym walczyć.

 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl