Nie rób nic

publikacja 02.12.2012 17:06

Już nie mam siły. Od lat staram się, by w naszej rodzinie było dobrze, a jest źle, a właściwie coraz gorzej. Mama kompletnie nie widzi moich starań. Cokolwiek zrobię i tak jest źle. Ona ma swoje życie, swoje sprawy, przyjeżdża do nas niezbyt często. Wtedy i tak zajmuje się głównie SMS-ami. Licealistka

To nie Twoja rola, by jako jedyna starać się o dobro w rodzinie. Bardzo wcześnie przejęłaś na siebie odpowiedzialność za rodzinę, a przecież jesteś dzieckiem, któremu rodzice powinni zapewnić warunki i poczucie bezpieczeństwa, atmosferę miłości. Dlatego już nic nie masz robić, aby było dobrze. Przez tyle lat przekonałaś się, że Twoje starania i tak nic nie dają. Mama ma swoje sprawy i swoje życie. Nie scalisz rodziny. Natomiast przez ten bezowocny wysiłek bardzo niszczysz siebie, swoją psychikę i w ten sposób zło rodziców przejdzie w kolejne pokolenie. To zrozumiałe, że nie masz już siły. Dlatego przestań się starać za mamę. Nie sądź, że mama Cię przez najbliższe lata doceni. Zwróci się do Ciebie, gdy będzie stara i chora. Gdy widzi Ciebie, to przypomina sobie, ile ma lat. Często matkibywają wrogo nastawione do dorastających córek, bo im zazdroszczą wieku. Brzmi to śmiesznie, ale się zdarza. Mama jest w domu rozdrażniona, bo ona żyje swoimi sprawami, ale czuje się usprawiedliwiona, bo zapewnia Tobie i rodzeństwu środki materialne. Myśl o sobie. Bo za siebie jesteś odpowiedzialna. Myśl o zdobyciu wykształcenia. Potem dobra praca. Przez mamę masz taki syndrom ofiary, stąd różne problemy. Nad tym należy pracować, byś się stawała pewniejsza siebie, energiczna, radosna, to bardzo ważne dla ludzi głębokiej wiary. Do chwili ukończenia szkoły bardzo by się przydało, byś wzmocniła swoją psychikę. Dom pełen ciepła stworzysz kiedyś sama. Wszystko w Twoich rękach, tylko nie trzeba się bać.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl