publikacja 06.04.2012 12:26
W tym numerze guzik znajdziecie, bo niewiele w nim rzeczy poważnych. Większość to żarty – mniej lub bardziej śmieszne. Stoi za to przed Wami otworem klika guzika. Możecie do niej się dołączyć. Zaznaczam, że klika guzika nie ma nic wspólnego z klikaniem. Żeby należeć do kliki guzika, nie trzeba być pięknym, zdrowym i bogatym.
Przykładów są tysiące. Może pamiętacie, kiedy w czasie jednej pielgrzymki do Polski tysiące ludzi wiwatowało na jego cześć, wołając: „Niech żyje Papież”, on wszystkich przedrzeêniał i mówił: „Niech żyje łupież”. Innym razem grupie przyjaciół z Krakowa udało się wedrzeć na papieskie pokoje. Było to krótko po wyborze kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Kiedy zobaczyli Ojca Świętego, przyklękli. Wtedy z ust Papieża usłyszeli: – Nie róbcie szopek.
Przyznajcie sami, że ktoś, kto nie robi wokół swojej osoby szopek, a na dodatek jest jeszcze papieżem, jak najbardziej zasługuje na miejsce w klice guzika. Ja oczywiście też przystępuję do kliki guzika. I mam cichą nadzieję, że zasłużyłem sobie na taki honor. Na przykład dałem się przepuścić przez maszynkę do mięsa, zostałem zamieniony w zieloną żabę, głową wybiłem dziurę w ścianie, ryby akwariowe nakłoniłem do modlitwy, podróżowałem na latającym dzienniku. Jak na jednego, nie całkiem niepoważnego księdza, to chyba wystarczy?
Za każdy żart z samego siebie przyznałem sobie jeden guzik. Jak widzicie, jest ich dużo. Nawet rozpocząłem przyszywanie drugiego rzędu. Ucieszyło mnie to tym bardziej, że dwurzędowe sutanny są w tym sezonie najmodniejsze.
Kiedy w przyszłym roku pojawi się być może trzeci rząd guzików, to najmodniejsze będą trzyrzędówki.
Maska jest dla Was wszystkich, ale szczególnie dla zatwardziałych poważniaków. Jeżeli nie potraficie śmiać się sami z siebie, nałóżcie maskę – będziecie choć trochę śmiesznie wyglądać. Wyjdzie Wam to na zdrowie.
Pozdrawia Was ksiądz Marek,
samozwańczy laureat orderu guzika.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.